Kwiaty cięte, tak bardzo ozdobne, chciałoby się podziwiać dłużej. Podstawową zasadą zapewniającą im świeży, naturalny i piękny wygląd jest zapewnienie właściwej ilości wody. Co ważne muszą one mieć także możliwość jak najbardziej optymalnego sposobu jej pobierania, czemu służy ich przycinanie pod kątem 45 stopni. Najlepiej podcinać łodygi pod strumieniem zimnej wody, należy o tym pamiętać, bowiem zapobiegniemy przedostaniu się do rośliny powietrza, które przyspiesza procesy gnilne.
Pamiętajmy, że kwiaty oddają wodę także poprzez liście, dlatego słuszne jest zmniejszenie ich ilości. Wystarczy więc pozbyć się kilku najsłabszych, więdnących.
Cięte róże, tulipany, goździki najlepiej czują się w wysokich wazonach, w wodzie, która odstała kilka godzin, z której wytrącił się chlor. Dużym błędem jest używanie wody wprost z kranu. Jest ona ciężka, mocno chlorowana, co zdecydowanie nie służy świeżo ciętym kwiatom. Co kilka dni należy także uzupełniać jej stan, ale nie poprzez podmianę, tylko przez uzupełnienie niedoborów. W wielu kwiaciarniach możemy zakupić specjalne odżywki, które przedłużają żywotność, ale domowe sposoby nie będą w cale mniej skuteczne. A na pewno są o wiele tańsze. Dodanie połowy małej łyżeczki kwasku cytrynowego, soli albo opcjonalnie połowy aspiryny sprawia, że woda jest odpowiednio zakwaszona. Aspiryna najlepiej służyć będzie chryzantemom i daliom, sól sprzyja gardeniom, a znów cukier jest idealny dla astrów, narcyzów i tulipanów.
Te proste sposoby sprawiają, że bakterie gnilne nie mając sprzyjającego środowiska nie namnażają się. Warto też zadbać o czystość flakonu – osady, przebarwienia im szybciej zostaną usunięte, tym nasze kwiaty będą czuć się lepiej. Polecić można także moczenie kwiatów ciętych tuż przed włożeniem do wazonu. Róże powinny być na minutę zanurzone albo we wrzątku, albo w occie. Końcówki łodyg tulipanów można na kilka minut zanurzyć w mocnym roztworze alkoholu. Chryzantemy wzmacnia szok termiczny – włożone na kilka minut do wrzątku, a potem na chwilę do zimnej wody dłużej zachowają świeży wygląd. Te wydawałoby się drastyczne metody znane są kwiaciarkom od dekad. Proste, a skuteczne.
Kupując kwiaty w kwieciarni warto zapytać sprzedawczynie o rodzaj odżywki, która wzmocni nasze cięte kwiaty. Zastanawiasz się nad pracą kwieciarni? Odwiedź stronę: https://infojob.pl/praca-w-kwiaciarni
Pielęgnacja kwiatów ciętych to także właściwy sposób ich ekspozycji. Powinniśmy unikać miejsc o dużym nasłonecznieniu, w szczególności w lecie. Przeciągi również nie są dla nich miłe, dlatego kwiaty cięte w szczególności powinny stać w miejscach, w których powietrze stoi. Światło oraz ciepło przyspiesza gnicie, wysusza, dlatego dobrym pomysłem jest wstawianie kwiatów ciętych do chłodnych pomieszczeń.